*wybaczcie za tylko jedno zdjęcie i to jeszcze z taką niesmaczną emotką - zdjęcie pochodzi z mojego snapchata i nie miałam wtedy pojęcia, że założę takiego bloga :D
Wartości odżywcze:
orientacyjne z aplikacji MyFitnessPal
- 348 kcal
orientacyjne z aplikacji MyFitnessPal
- 348 kcal
- 30g węglowodanów
- 11g tłuszczy
- 30g białka
- 0g cukru
- 40g makaronu ze szpinakiem (oczywiście można też użyć normalnego, ale zmienią się wtedy wartości odżywcze)
- 3g oleju kokosowego
- 225g mrożonego szpinaku
- 76g filetu z indyka
- 31g mozzarelli (ok. 3-4 małe kulki)
Przygotowanie:
1. Gotujemy makaron zgodnie z instrukcją na opakowaniu.
2. Kroimy indyka na małe kawałki i wrzucamy do miseczki. Dodajemy olej kokosowy i przyprawiamy według uznania (ja używam soli himalajskiej, słodkiej papryki i pieprzu). Wrzucamy na rozgrzaną patelnię.
3. Do indyka dorzucamy szpinak i czekamy aż całkowicie się rozmrozi. Doprawiamy solą, papryką i pieprzem, jeżeli jest taka potrzeba.
4. Ugotowany makaron przerzucamy na patelnię (najlepiej, jeśli będziemy przekładać makaron bezpośrednio z wody, w której go ugotowaliśmy, ponieważ w ten sposób do szpinaku dostanie się trochę wody, która sprawi, że szpinak nie będzie aż taki gęsty).
5. Dodajemy pokrojoną mozzarellę i mieszając czekamy aż się roztopi.
6. Przekładamy do michy i wcinamy.
_________________________________________________________________________________
Swojego czasu jadłam to codziennie przez tydzień, aż w sklepie nie mogłam dostać szpinaku i byłam zmuszona wymyślić coś innego. A co to było? To już w następnym poście. Jeżeli wypróbowaliście przepis dajcie znać w komentarzu jak smakowało :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz